shadowhunters
Wszystko skończyło się szczęśliwie. Demoniczny kielich został zniszczony, Mroczni Nocni Łowcy pokonani, a nowe porozumienia zawarte. Na świecie zapanował pokój, a wszyscy uradowani opuścili Idrys wracając do swoich Instytutów. Głos w Twojej głowie zaśmiał się. Najlepiej by było, gdyby Demony nie ruszały się ze swojego wymiaru i nie atakowały, biednych, głupich Przyziemnych. My, Nocni Łowcy, stworzeni przez Anioła Razjela, mamy brać na swoje barki ciężar tego świata, zapobiegając wszelkim konfliktom i wojnom. Ulepszeni runami i nafaszerowani treningami, walczymy z demonami i Podziemnymi.

wtorek, 19 maja 2015

Miłość daleko jest od grzechu...

RUTH COLLINS

'- Wiesz, jak nazywa się kobieta, która nie wie nic?
- Niewiasta?
- Tak, dokładnie. A wiesz, jak nazywa się kobieta, która wie wszystko?
- Czarownica?
- Miało być: wiedźma, ale to chyba jedno i to samo..'

czarownica ∞ 27 lat ∞ lekarz ∞ starsza siostra
nadopiekuńcza ∞ 17.07.1965 ∞ wolna

CHARAKTER
Bywa kochana, a bywa nieznośna. Jest kobietą, kobieta zmienną jest, prawda? Zwłaszcza, jeśli czuje się odpowiedzialna za młodszą siostrę. A jeśli dodatkowo jest lekarzem i naoglądała się w pracy ludzkiego cierpienia spowodowanego często bezgraniczną głupotą lub przesadzonymi żartami, traci tak naprawdę całe swoje poczucie humoru. To nie jest tak, że nie będzie się śmiała, jeśli opowiesz jej dowcip; szanuje innych i choćby wymuszenie, ale zacznie się śmiać. Po prostu jest pesymistycznie.. Nie. Realistycznie, o. Realistycznie nastawiona do życia. Wie, co wypada, a czego nie. Każdą decyzję podejmuje świadomie, wszystko musi dokładnie przemyśleć - nie chce później żałować. Nie potrafi się wyluzować, bawić, męczy się, kiedy jest z dala od pracy. Z reguły jest zimną perfekcjonistką, ale wiadomo, że czasem i w niej odezwą się ludzkie odruchy. Nie wyraża zgody na niczyją krzywdę - choć sama nie zauważa, że swoim podejściem do młodszej siostry prawdopodobnie ją krzywdzi. Zdarza jej się być ironiczną. 

Ale to też nie jest tak, że tylko i wyłącznie praca się dla niej liczy, bo chciałaby sobie - nareszcie - życie poukładać. Po prostu to ukrywa. Ze względu na siostrę. Nie, nie przyjmuje do wiadomości faktu, że ta spokojnie poradziłaby sobie bez jej nadopiekuńczości.

WYGLĄD
Nie jest najwyższa, nie jest też najniższa. Mierzy 165cm, co pozwala jej założyć wyższe buty i wyglądać dobrze, a jednocześnie nie czyni z niej karzełka, kiedy nie ma na stopach żadnego obuwia. Ma jasną karnację, wyraźne kości policzkowe, szare oczy i jasnobrązowe włosy sięgające za łopatki. Właściwie nie wyróżnia się niczym. No, prawie, na szczęście póki nie odsłoni barków i łopatek nie widać maleńkich, czarno-srebrnych piórek.Gdyby odsłoniła całe plecy, można byłoby odnieść wrażenie, że układają się one w skrzydła - ale nie, nie ma skrzydeł.

Jest zadbaną kobietą. Codziennie biega, obecnie już chyba tylko z przyzwyczajenia, ale jednak. Nie wychodzi z domu niepomalowana, po prostu stara się wyglądać profesjonalnie w pracy. Wybiera ubrania w stonowanych kolorach. Jeśli chodzi o buty - stawia na wygodę, ale też na to, by pasowały do reszty stroju.

CIEKAWOSTKI
∞ nie jest zbyt muzykalna, ale potrafi na najpopularniejszym instrumencie świata, gitarze, zagrać trzy czy cztery łatwe piosenki
∞ nie lubi zwierząt
∞ choćby świat się walił, nie pozwala sobie na łzy
∞ jest egoistką, liczy się dla niej przede wszystkim jej korzyść, dopiero później siostra; inni - w ogóle
∞ nie przepada za kontaktem z pacjentami, ale chociaż udaje miłą, co przekłada się na dobrą ocenę jej pracy
∞ tak naprawdę nie chciała być lekarzem, wciągnęła się dopiero po studiach
∞ najbardziej w życiu żałuje, że nie może mieć dzieci
kontakt ten sam, co u Audrey c:
twarzyczka należy do Olivii Wilde

... miłości mi trzeba jak oddechu.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz