shadowhunters
Wszystko skończyło się szczęśliwie. Demoniczny kielich został zniszczony, Mroczni Nocni Łowcy pokonani, a nowe porozumienia zawarte. Na świecie zapanował pokój, a wszyscy uradowani opuścili Idrys wracając do swoich Instytutów. Głos w Twojej głowie zaśmiał się. Najlepiej by było, gdyby Demony nie ruszały się ze swojego wymiaru i nie atakowały, biednych, głupich Przyziemnych. My, Nocni Łowcy, stworzeni przez Anioła Razjela, mamy brać na swoje barki ciężar tego świata, zapobiegając wszelkim konfliktom i wojnom. Ulepszeni runami i nafaszerowani treningami, walczymy z demonami i Podziemnymi.

środa, 7 września 2016

It's a good day to die!

C o l l i n   A s h c r o f t
Wiek: 32 lata
Urodzony: 25 listopada w New Haven
Zawód: Aktor
Orientacja: Biseksualny
Rasa: Przyziemny ze wzrokiem
Diagnoza: Przewlekła białaczka szpikowa 
Znany też jako: Wrzód na tyłku

  Naprawdę chciałby szczerze stwierdzić, że choroba nawet w najmniejszym stopniu nie zawładnęła jego życiem, ale nie może. Zacznie więc łgać a ludzie to łykną. Ale jak można być tak głupim, żeby uwierzyć, że umieranie nie obchodzi umierającego? I te wszystkie teksty, które sypią się na niego jak lawina. 'Będzie dobrze' to żałośnie kłamliwa i tandetna próba zamydlenia oczu, 'Poradzisz sobie' jest egoistycznym błaganiem o coś, czego nie może dać, a 'Może powinieneś się pomodlić' odbierze jako rzecz tak durną, że nie będzie potrafił tego skomentować. 
  Wyjechał z rodzinnego miasta, bez pożegnania zostawiając w nim rodzinę, niedługo po tym jak dowiedział się, że jest chory. Tak, jest podłym, egoistycznym gburem, który nikogo do siebie nie dopuszcza. Inni pozują na cierpliwych tylko przez to, że jego krew zapaskudzona jest przez cholerny nowotwór, To zawsze okropnie Collina denerwowało, to, jak ludzie traktowali go z wyczuciem i głaskali go po głowie zamiast odpowiedzieć mu mocnym prawym sierpowym. Właśnie przez to zaczął odczuwać, że może wszystko, że ma prawo być dupkiem dla każdego i w każdej sytuacji. Radosny, żywiołowy człowiek, pasjonujący się teatrem i filmem gdzieś zniknął, a w jego miejsce pojawił się zasłaniający się sarkazmem pesymista obwiniających wszystkich o własne nieszczęście.

Dygresje:
- Studiował na Yale.
- W mieszkaniu trzyma broń, ukradzioną od ojca.
- Często chodzi na strzelnice.
- Jedyne zwierze, jakie jest w stanie utrzymać przy życiu to złota rybka imieniem Goldy.
- Zagrał w paru filmach, aktualnie występuje w teatrze.
- Mówi płynnie po włosku.
- Jak był mały bał się pingwinów (głupie nieloty).
- Zawsze marzył, żeby dostać rolę w filmie z Heleną Bonham Carter.
- Gra na pianinie i śpiewa, jak nikt nie słucha.
- Zbyt często wypowiada swoje myśli na głos.


- Jak się czujesz?
- Świetnie, poza faktem, że umieram.
___________________________________________
KP w budowie
FC: Matt Bomer
GG: Patrz kp *zerka w spis postaci* eee Anthony'ego
To moja ostatnia postać, przysięgam.
*krzyżuje palce za plecami*
!!! Collin potrzebuje kogoś, komu mógłby złamać serce swoją śmiercią XD !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz