shadowhunters
Wszystko skończyło się szczęśliwie. Demoniczny kielich został zniszczony, Mroczni Nocni Łowcy pokonani, a nowe porozumienia zawarte. Na świecie zapanował pokój, a wszyscy uradowani opuścili Idrys wracając do swoich Instytutów. Głos w Twojej głowie zaśmiał się. Najlepiej by było, gdyby Demony nie ruszały się ze swojego wymiaru i nie atakowały, biednych, głupich Przyziemnych. My, Nocni Łowcy, stworzeni przez Anioła Razjela, mamy brać na swoje barki ciężar tego świata, zapobiegając wszelkim konfliktom i wojnom. Ulepszeni runami i nafaszerowani treningami, walczymy z demonami i Podziemnymi.

niedziela, 17 maja 2015

Things we lost in the fire.



Felicity Nightcrawler Crow
18 lat || Nocna Łowczyni || po przeżyciach || wolna || 3 września || parabatai


"All that we have amassed sits before us shattered into ash..."


Felicity, od kiedy pamiętała, była uświadamiana w tym, kim jest i jak ważna będzie w przyszłości dla swojego gatunku. Rodzina Nightcrawler była jedną z najważniejszych w hierarchii Nocnych Łowców, dlatego odkąd tylko potrafiła utrzymać miecz w dłoni, szkolili ją. Treningi jednak nie trwały długo, ponieważ dom Nightcrawlerów został spalony. Rodzice zginęli, by ich dzieci przeżyły, choć do niedawna brat Felicity żył w przekonaniu, że tylko on ocalał i ona także myślała podobnie. Żadne z nich nie było świadome, że drugie żyje.
Przygarnęła ją bezdzietna rodzina. Mieszkała z nimi przez kilka lat, nie mogąc zapomnieć o swoich biologicznych rodzicach oraz bracie. Sprawiała mnóstwo problemów i często uciekała. Nikt jej nie wierzył, gdy opowiadała o swojej rodzinie, dlatego kiedy przyszli po nią Mroczni, którzy także znali świat cieni, nie wahała się, by z nimi odejść. Stała się ich więźniem, nim było za późno, żeby uciec. Od Mrocznych dowiedziała się, że jej brat żyje. Wtedy głównym celem Felicity stała się walka o przetrwanie, by kiedyś ponownie go ujrzeć. Nastąpiło to gdy Mroczny o imieniu Tony, porwał dziewczynę, po którą przyszedł jej brat. 



 



"We were born with nothing and we sure as hell have nothing now..."

Felicity zmieniła się przez te kilka lat. Paradoksalnie - stała się silniejsza, a jednocześnie nie miała na nic siły. Potrzebowała chwili wytchnienia. Jako kilkuletnie dziecko miała mnóstwo energii, której nie pozbyła się z wiekiem, jednak teraz ucichła. Stała się spokojna i można by powiedzieć, że nie raz zachowuje się, jakby była dużo starsza, niż jest w rzeczywistości. Stara się ponownie uśmiechać. Ciężko jej zachowywać się naturalnie przy innych, więc po prostu dostosowuje się do danej sytuacji. Przy każdym jest inna. Jedynie przy swoim bracie potrafi się nieco bardziej otworzyć i zwierzyć z pewnych rzeczy, które ciążą jej na sercu.




"The future's in our hands and we will never be the same again...."

*zmieniła nazwisko na takie, jakie przyjął jej brat*
*ma znamię w kształcie motyla pod prawym obojczykiem*
*gdy jest jej smutno, nuci kołysankę, którą śpiewała mama jej i Nate'owi*
*nauczyła się strzelać z łuku i dobrze idzie jej walka wręcz*
*nie do końca potrafi się posługiwać sztyletem i pozostałą bronią*
*zostały jej blizny po poparzeniach z pożaru - na lewym barku i prawym udzie*
*nie przepada za tym, by ktoś dotykał jej żeber, ponieważ miała je złamane kilkakrotnie*
*stara się być miła, ale dla niektórych ludzi po prostu nie jest w stanie po tym, co przeszła*
*czasem może sprawiać wrażenie przerażonej, ponieważ właśnie tak jest*


_____________________
wizerunek: Marie Avgeropoulos
kontakt,gg: 39998861

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz