shadowhunters
Wszystko skończyło się szczęśliwie. Demoniczny kielich został zniszczony, Mroczni Nocni Łowcy pokonani, a nowe porozumienia zawarte. Na świecie zapanował pokój, a wszyscy uradowani opuścili Idrys wracając do swoich Instytutów. Głos w Twojej głowie zaśmiał się. Najlepiej by było, gdyby Demony nie ruszały się ze swojego wymiaru i nie atakowały, biednych, głupich Przyziemnych. My, Nocni Łowcy, stworzeni przez Anioła Razjela, mamy brać na swoje barki ciężar tego świata, zapobiegając wszelkim konfliktom i wojnom. Ulepszeni runami i nafaszerowani treningami, walczymy z demonami i Podziemnymi.

niedziela, 14 czerwca 2015

Do you need me? Do you think I am pretty?



Noah Cornflower
10.10.1997
Nocny Łowca

| Wpadka | Matka zmarła przy porodzie | Ojciec całe życie obwiniał go i karał za jej śmierć. | W wieku 11 lat trafił pod opiekę wuja | Dopiero co przeprowadził się do Instytutu. | Nigdy nie zaznał miłości. | Jedyną pamiątką po matce jest mała, pluszowa żyrafa - jego jedyny i najlepszy przyjaciel | #with my bff | Koty | Nie lubi wilkołaków, tak jak i innych psów. | Jedyną rasą psów jaką lubi są husky, wręcz ma na ich punkcie świra. | Wampiry toleruje jedynie z kołkiem w piersi | Ice Bucket Challenge | Gra na seksofonie | Umie też coś zagrać na pianinie, fortepianie, gitarze, harmonijce | Okay. | Dobrze zna LA | Czyta dużo książek | Śpiewa | Outsider | Nie toleruje religii muzułmańskiej i pastafarianizmu | Nie jest rasistą, ale asfalt ma swoje miejsce | Nie powie tego słowa na "G", bo mu się z gównem kojarzy. (geeeejjeeeee) | Żyje w swoim własnym wyimaginowanym świecie | Żyje pod kopułą swoich myśli i uczuć | Odtrąca świat zewnętrzny | Pomimo wszystko, nigdy nie zostawi damy samej w opresji |  Zryty psychicznie przez dzieciństwo | Bardzo trudno do niego dotrzeć i przebić się przez jego bariery ochronne | Wbrew pozorom łatwo go zranić | Codziennie zakłada maskę | Zagubiony | Przestraszony | Introweryk | Zostaw moje stopy! *fetysz* | uuuuuu | Lubi mąkę, zwłaszcza ziemniaczaną. Taka przyjemnie śliska w dotyku, mrau. | Lubi jabłka | Deal with it | Nie jest z cukru. | Nie może mieć kota, bo koty liżą masło. Masłolizacze. | Nie lubi świąt. Żadnych. | Nie lubi tłumów ludzi | Zawsze trzyma się z boku. | Zdarzają mu się imprezy, z których niewiele co pamięta | Jego orientacja w terenie ogłasza error 404, kiedy znajduje się w lesie | What? | Jego ulubiona poza to podpieranie ściany z rękami założonymi na piersi. | Uwielbia mitologie grecką | Jeśli miałby być herosem, chciałby być synem Aresa | Klaustrofobia | Małpka kochana, małpka chce banana. | Chaber | Lemoniada | Nałogowo wpieprza landrynki | Jeśli ma dziewczynę, to nie dłużej niż na jedną noc. dot. dot. dot. | Nie ma nic do trójkącików. | Flirciarz | Jedynak. | Zbiera na motor | Z górki na pazurki | Często siedzi na dachu, ale nikt o tym nie wie. | Kilka razy był w palarni opium. | Od czasu do czasu Bierze jakieś narkotyki, żeby zapomnieć o prawdziwym świecie | Nic go nie obchodziArogancki | Sarkastyczny | Samolubny | Pyskacz | Mordercze spojrzenie | Często docina pod nosem | Zawsze musi wygrać | Zaufaj mi, jestem inżynierem. | Hahahahha, nie. | Aramis? | *wzdych* | Nie umie gotować | Samotnik | Ryzykant | Pesymisto-realista | Nie boi się śmierci | Wręcz czeka na śmierć | Chce umrzeć | Nienawidzi świata, nienawidzi siebie | Nie tnie się, ale jeśli nikt go do tego nie zmusi, to sam sobie iratze nie narysuje | Kiedy odczuwa ból fizyczny, choć trochę przyćmiewa on ten psychiczny | #pain | Nieszczęśliwy | Koszmary w nocy | Czasem brakuje mu trochę ciepła, ale przecież nikomu się do tego nie przyzna. | W głębi jest totalnie innym człowiekiem | Krystaliczne, błękitne oczy, mieniące się jak letnie, przejrzyste niebo | Złote loki, zawsze w nieładzie | Kwadratowa szczęka, wyraźnie zarysowana | 199 cm  | Mienśnie | Usta stworzone do całowania | PERFEKCYJNY

 Jakieś pytania jeszcze?


~*~
FC: Daniel Sharman 
 kontakt ten sam co u Aramisa 
P.S. Nigdy nie piszcie KP, siedząc z Delą, kiedy jest już po północy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz