shadowhunters
Wszystko skończyło się szczęśliwie. Demoniczny kielich został zniszczony, Mroczni Nocni Łowcy pokonani, a nowe porozumienia zawarte. Na świecie zapanował pokój, a wszyscy uradowani opuścili Idrys wracając do swoich Instytutów. Głos w Twojej głowie zaśmiał się. Najlepiej by było, gdyby Demony nie ruszały się ze swojego wymiaru i nie atakowały, biednych, głupich Przyziemnych. My, Nocni Łowcy, stworzeni przez Anioła Razjela, mamy brać na swoje barki ciężar tego świata, zapobiegając wszelkim konfliktom i wojnom. Ulepszeni runami i nafaszerowani treningami, walczymy z demonami i Podziemnymi.

niedziela, 7 czerwca 2015

Ból fizyczny sprawia o wiele mniejsze cierpienie niż ten psychiczny.


*Michael Whitescar* 

  |Nocny łowca|


|Talent|Języki|Dar|Wiedza|

|Szczupły blondyn|Widać,że norweg.|Przejrzyście niebieskie oczy|Takie jak niebo w bezchmurny dzień.|Kolczyk w wardze|Pozostałość po młodzieńczym buncie.|Ręce pełne blizn i nakłuć|Odsyłam do punktu przedostatniego|Jąka się|Strasznie, naprawde. Ciężko mu wypowiedzieć jedno zdanie bez zająknięcia się.|Jakiekolwiek kontakty międzyludzkie przychodzą mu z trudem|Chcąc się z nim zaprzyjaźnić najlepiej jest kupić mu ciastka.|Skryty|Chcesz poznać jego sekrety? Lepiej idź pieszo do Doliny Brahmaputry... mniej czasu poświęcisz.|Strachliwy|Radze uważać, często nosi przy sobie kij do baseballa.|Introwertyk|To słowo raczej komentarza nie wymaga.|Rzadko z kimś rozmawia|Po prostu woli ciszę.|Bardzo wrażliwy|Wystarczy, że krzykniesz a będziesz musiał lecieć po chusteczki.|Nieznajomych wystrzega się jak ognia|Mówiąc krótko – boi się ich.|Brak mu asertywności| Eh... chyba najgorsze co się może człowiekowi przydarzyć.|Łatwo go urazić|Bardzo. Oj bardzo łatwo.|Gra na fortepianie i gitarze|Najczęściej po nocach.|Ma problemy psychiczne|Dosyć dużo ich szczerze mówiąc.|Uwielbia czytać|
 
 --------
FC:Luke Hemmings
Kontakt: ten sam co u Lilith


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz