shadowhunters
Wszystko skończyło się szczęśliwie. Demoniczny kielich został zniszczony, Mroczni Nocni Łowcy pokonani, a nowe porozumienia zawarte. Na świecie zapanował pokój, a wszyscy uradowani opuścili Idrys wracając do swoich Instytutów. Głos w Twojej głowie zaśmiał się. Najlepiej by było, gdyby Demony nie ruszały się ze swojego wymiaru i nie atakowały, biednych, głupich Przyziemnych. My, Nocni Łowcy, stworzeni przez Anioła Razjela, mamy brać na swoje barki ciężar tego świata, zapobiegając wszelkim konfliktom i wojnom. Ulepszeni runami i nafaszerowani treningami, walczymy z demonami i Podziemnymi.

niedziela, 17 maja 2015

You and I...

We were born to die. 

  Kathiel  Lythan  Vivienae  

21 lat ♠ czarownica ♠ wolna ♠ 08.03.1789r
heteroseksualna ♠ Francja ♠ religia Wicca
zamknięta w sobie indywidualistka ♠ chłodna elegancja
nihilista ♠ melancholik ♠ sangwinik 
wieszczka ♠ Podziemna

♠ Charakter ♠ 


Powściągliwa, spokojna i opanowana. Nie zdradza swoich emocji, które łatwo mogą ją zwieść co wywołałoby nie lada katastrofę. Przez lata kreowała stoicki spokój i panowanie nad sobą. Typ melancholika z pewnymi cechami sangwinika. Pełna życia, trochę mało towarzyska i ostrożna przy pierwszym poznaniu. Dokańcza to co zaczęła i dąży do obranego przez siebie celu. W pewnym stopniu dominująca i władcza. Lubi mieć wszystko poukładane. Bywa złośliwa, arogancka i cyniczna. Czasami zachowuje się jak dziecko, lecz to zależy od tego jaki trafi jej się dzień. W przypadku tych gorszych bardziej stroni od ludzi i bliższego kontaktu, a jeśli taki jest nader konieczny bywa po prostu nieprzyjemna.  



♠ Aparycje ♠ 

Czy jej wygląd wymaga jakiegoś szczególnego opisu? Filigranowej postury, zgrabna sylwetka, krągłe biodra. Piękna na swój sposób i na pewno przyciągająca uwagę. Włosy ma długie, miękkie, w odcieniu brązu. Zawsze rozpuszczone. Oczy żywe, spokojne i pewne o kolorze szlifowanego onyksu. Ubiera się w stonowane kolory. Zawsze charakteryzuje ją chłodna elegancja, która powoduje, że na jej widok albo opadnie ci szczęka z wrażenia lub czym prędzej odwrócisz wzrok przerażony. Nigdy nie opuszcza domu bez makijażu. Widziałeś kiedyś byle jaką wiedźmę? Każda szanująca się czarownica wygląda i czuje się jak milion dolarów!


♠ Inne ♠ 

♠ A skoro mowa o kotach, Kathiel posiada swojego przyjaciela - kota, który zwie się Ramzes. Nie jest to wielce wyróżniające się zwierzę. Zwykł dachowiec. Regularnie przygarnia kota, gdy jego poprzednik wyzionie ducha. Straciła rachubę przy pierwszej setce. 
♠ Jak każda kobieta, Kathiel posiada swoje własne znienawidzone i uwielbiane rzeczy. W końcu musi coś kochać, by czegoś nie lubić! W tym przypadku są to psy. Nienawidzi psów i uważa je za brudne stworzenia, które nie mają prawa bytu.
♠ Nie panoszy się ze swoją rasą, lecz bycie czarownicą sprawia jej ogromną przyjemność. Zwłaszcza bycie nieśmiertelnym. Która by tego nie chciała!
♠ Swoje pochodzenia wymazała z pamięci i pytania o jej przeszłość zbywa ciszą lub zmianą tematu. 
♠ Kocha śpiewać i czasami przychodzi do baru, by stanąć na scenie i nawet za darmo umilić gościom wieczór swoim głosem i wyglądem.Gdy nie ma jej w znanych miejscach dla Podziemnych lub w jej domu to na pewno siedzi w barze niedaleko jej miejsca zamieszkania.
♠ Czasami zachowuje się próżno, lecz w gruncie rzeczy to maska, która ma oddzielić piękne wnętrze od zła tego świata.

 ♠ Została wychowana w myśl religii Wicca, wierzeń celtyckich.
♠ Pali... A raczej kopci jak smok. Zazwyczaj są to papierosy "mentole", lecz nie powstrzymuje się przed sięgnięciem do takich marek jak Marlboro czy Lucky Strike.
♠ Papierosom mówimy tak, alkoholowi - może. Nie przepada za mocnymi trunkami, lecz po kieliszek wina zdarza jej się sięgnąć.
♠ Urodziła się we Francji za pięknych czasów romantyzmu.
♠ W wolnych chwilach zajmuje się wieszczeniem.
♠ Zamieszkuje kamienicę w najbogatszej części LA.



♠ Kontakt ♠ 
 Gmail: dwa.hasztagi@gmail.com
Gg: 38472563
 Inne: prywatnie

♠~~~~~~~~~~~♠~~~~~~~~~~♠
Dzień dobry i witam. 
Karta zastrzeżona i na bieżąco będzie poprawiana. 
Jak najbardziej chętna na wątki, powiązania, etc. etc.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz